Music

czwartek, 2 maja 2013

Fuck it


*z perspektywy Alyson *
Przebudziłam się, po czym poczułam na szyi czyjś oddech - ciepło, które rozchodziło się sprawiło , że nie chciało mi się otworzyć oczu . Byłam zmuszona, tak jak reszta. Chłopaki przybiegli do naszego pokoju i zrobili szum .
-Ej no wstawać! 7 jest ! - krzyknął Lou
- Kurwa - syknęłam, chowając głowę pod poduszkę,  aby tylko dźwięki przestały dochodzić, w pewnym stopniu do moich uszów.
-Kto rano wstaje, to wiecie co ma . -zaśmiał się Liam
- Słysze to co dziennie - syknęła Trishia .- Wy.... no ! - wykrzyczała słowa, rozchodzące się po pokoju .
- Coś powiedziałaś ? Bo chyba, nie doszło do moich uszu.. - Harry, zaczął się przedrzeźniać .
Wiedziałam , że to koniec naszego spania, jeszcze jak zaczęli zabierać nam kołdry, którymi byłyśmy otulone, wtedy byłam pewna, że nie wyjdą do póki nie wstaniemy . Zrobiłam to. Moje stopy dotknęły gładkiego dywanu, następnie pokierowałam się w stronę łazienki, ku mojemu zdziwieniu siedział tam Liam i Zayn . Otarłam oczy, aby przyjrzeć się dokładnie , co robią .
- O kurwa - delikatnie zmarszczyłam brwi
- O dobrze , że jesteś . Mamy nadzieje , że się nie  pozłościcie, jeżeli zabierzemy wam to coś - z uśmiechem na twarzy,powiedział Liam oczekując na moja odpowiedz.
- Myślę , że nie żyjesz - zaśmiałam się
- Oj no nie będzie tak , źle naturalne piękno zawsze wygrywa . - Puścił mi oczko, po czym obydwoje wyszli z łazienki . Zatrzasłam mocno drzwi i spojrzałam w lustro " za cudownie to ty nie wyglądasz " pomyślałam, przy czym na mojej twarzy zawitał uśmiech  Poprawiłam nieco swój wygląd i wyszłam z łazienki . W pokoju nie było nikogo , wiec postanowiłam przebrać się w jakieś świeże ciuchy . Po jakiś 10 minutach wyglądałam jak człowiek . Na siebie założyłam jakieś szorty i koszulkę lekko przykrywając je . Włosy rozpuściłam i opuściłam je na ramiona . Wyszłam z pokoju i kierowałam się w stronę kuchni. Wszyscy prawie siedzieli przy stole. Dosiadłam się do niego i zaczęliśmy spożywać posiłek. Świetnie się przy tym bawiliśmy. Nagle poczułam jakieś wibracje. Był to telefon Trishi .
* Z perspektywy Trishi *
Szybko podbiegłam po Iphona, który leżał na blacie. Zerknęłam na nazwę,  która wyświetliła mi się na ekranie telefonu "Mama" .Kątem oka , spojrzałam na Kate , która tylko kiwnęła delikatnie głową na znak żebym odebrała .
- Cześć - nie pewnie wypowiedziałam słowa, kierując się w stronę salonu .
- Przepraszam , że nie odzywałam się , ale muszę ci coś wyznać . - zaniepokojona mówiła dalej . - Tylko proszę , zrozum mnie .
-Ok mów - obojętnie wypowiedziałam
- Pewnie się domyślasz , że spotykam się z kimś , wiec teraz, kiedy wszystko jest pewne, mogę ci to wyznać . Oświadczył mi się, mamy zamiar się pobrać ma na imię Stefan , cieszysz się ? Mamy wiele planów związanych z tobą . - uradowana przekazywała mi wiadomość
- Uhm .. mamo ja chyba .. przepraszam nie mogę rozmawiać , mam ważne spotkanie Cześć . - Rzuciłam telefonem o kanapę podnosząc nogi do klatki piersiowej i zakrywając twarz . Czułam nienawiść , zdradę ,uroniłam kilka łez, które spływały swobodnie po policzku . Nie chciałam niczego, ani nikogo widzieć . Pierwszy raz, ktoś kogo kochałam, zranił mnie w tak mocny sposób .
- Skarbie ? - delikatnie dotknął moje ramienia John - Czy coś się stało ?- niepewnie zapytał.
- Wiedziałeś ? O mamie i jakimś pieprzonym Stefanie ? O planach ze mną , wiedziałeś ?- Podniosłam głowę wydobywając z siebie jakiekolwiek słowa .
- Tak , ale nie zabiorą mi cie . Dobrze wiesz o tym ,że jesteś oczkiem w mojej głowie i nikt mi cie nie odbierze . Przekonująco mówił ojciec podchodząc do mnie po czym , delikatnie przytulił moje bezbronne ciało do siebie
-Dlaczego mi nie powiedziałeś ? Tyle razy do niej dzwoniłam ,łudziłam się, że wrócicie do siebie , że będzie jak dawniej a tutaj co wyszło ? - Ocierałam łzy, które wypływały z moich oczu .
- Już nigdy nie będzie jak dawniej . - spojrzał mi w oczy po czym dodał - Nie płacz , masz się dzisiaj dobrze bawić , słyszałem , że ktoś robi after party hm ? Opowiesz mi coś o tym ? uśmiechnął się delikatnie
- Oj .. zapomniałam tato - skrzywiłam się niepewnie
- To nic, wynająłem sobie i tak apartament wiec baw się dobrze - delikatnie cmoknął mój policzek wracając do stołu .
- Dziękuję - wyszeptałam i poprawiłam się również dołączając do reszty .
Oczy skierowane były na mnie , moje policzki trochę spuchły od płaczu .Zmieszałam się , szybko usiadłam na swoim miejscu i wsłuchiwałam się w rozmowę mojego ojca z Harrym .
- Co ? - wzburzona podniosłam głowę
- Tak , wiem ale zrób to dla mnie . - John popatrzył się na mnie
- Ja .. ? mamy udawać przyjaciół z nim ? - ledwo wypowiedziałam słowa
- Proszę cie , nie panikuj przecież to tylko przyjaźń prawda ? - powiedział .
- Nie, w życiu . - Wstałam z krzesła i poszłam na górę . Dziewczyny zostały w kuchni. Usiadłam na łóżku odgarniając moje długie włosy . Chciałam być sama , założyłam więc słuchawki na uszy i włączyłam jedną z moich ulubionych piosenek . Wiedziałam , że muszę ulec ojcu , więc zostało mi tylko pogodzenie się z  tym . Owszem Harry był przystojny , jego loki opadające delikatnie na  czoło i duże zielone oczy . Dobrze zbudowanie ciało można było wyobrazić sobie, nawet przez koszulki które nosił . Po mimo tych zalet, które miał to dalej byłam na NIE ! .
- Ej Trish idziemy do fryzjera . - zakomunikowała Kerrie wchodząc do pokoju z dziewczynami
- Wiem . - odparłam
Każda z nas wzięła ciuchy, które przygotowała sobie wcześniej i poszła do łazienki przebrać się, było ich trochę wiec starczyło dla każdego . Zostałam w pokoju sama, wiec wyciągnęłam z szafy krótkie spodenki z wysokim stanem oraz koszulkę idealnie przykrywając mój brzuch . Włosy rozpuściłam a na twarzy zrobiłam delikatny makijaż . Już miałam się odwracać, aby ściągać z krzesła torebkę ale przeszkodził mi w tym Harry .-Pójdziesz ze mną - szepnął do ucha
- Marzenia .. - opowiedziałam , po czym odsunęłam się od niego omijając go . Nie potrzebowałam już torebki , wiec szybko wyszłam z pokoju kierując się na dół . Dziewczyny były już gotowe, wiec wyszłyśmy .

***
Minęło Dwie godziny . Byłyśmy gotowe . Każda z nas wyglądała wyjątkowo :Alyson Kerrie Abby Ja . Zeszłyśmy na dół , oczy Harrego momentalnie się powiększyły  widocznie nie spodziewał się takiego efektu końcowego. Wszystko było idealnie dopasowane fryzury , makijaż i kreacje . Na naszych twarzach widniał uśmiech . Musiałam udawać , że ciesze się , że idę na to spotkanie z Harrym oraz udawać jego najlepszą przyjaciółkę . To był dla mnie koszmar . Miałam inne towarzystwo, które chyba bardziej przypadało mi do gustu niż on . Sławny dzieciak, który ma wszystko, dla którego liczy się tylko to, aby zabłysnąć . Zresztą tak jak dla reszty . Nie wiem co Alyson widziała w Liamie. Owszem byli przystojni ale co z tego jak w środku byli czasami takimi dziećmi.

* z perspektywy Harrego *
Przestałem oddychać, jak tylko ujrzałem ją . Nie mogłem uwierzyć , że będzie jeszcze piękniejsza . Nie mogłem za bardzo tego pokazywać, bo wyszedł bym na idiotę,  tym bardziej wiem co o mnie myśli,  dlatego mój plan działania na dzisiejszy wieczór musiał wypalić . Delikatnie podszedłem do niej, aby powiedzieć jak wspaniale wygląda . Lubiłem kiedy się denerwowała, jej wyraz twarzy uspokajał mnie w pewnym sensie .
- Jednak idziesz - szyderczo zaśmiałem się
- Nie widzisz ? - psyknęła
- Wyglądasz na prawdę pięknie - pościłem jej oczko
- Daruj sobie to jest tylko jedna impreza tyle !
- No nie wiem - szepnąłem delikatnie odsuwając się od niej .
- Pieprz się - szepnęła
"Co to miało być?!", pomyślałem , po czym odwróciłem się i dałem znak , że usłyszałem to co powiedziała . Widać było zmieszanie na jej twarzy . Jej policzki lekko zarumieniły się . Doprowadzałem ją do szaleństwa może, ale dobrze , że nie wiedziała co będzie potem .

*z perspektywy Liama *
Anioł. Tak, nie mogę znaleźć teraz innego określenia na jej wygląd . Była perfekcyjna . Jej drobne ciało idealnie pasowało do tego, jaką miała na sobie kreacje . Nie mogłem oderwać od niej oczu zahipnotyzowała mnie swoim wyglądem . Jej uśmiech był zniewalający . "Kurwa" powiedziałem do siebie mrużąc oczy .
- Co wy na to aby przejść do salonu i poczekać na Kate i Johna ? - zapytałem
- Ok - odpowiedziała Trishia kierując się do pokoju .
- Jak to coś długo będzie trwało ? - zapytała Abby
- Jakieś 2 godziny na pewno, czekamy na rozdanie nagród a potem , zdjęcia i - mówił Harry
- I nasza impreza - przerwała mu Trishia - No, będzie nasza paczka dom wolny, wiec imprezę uważam za jak najbardziej udaną dziewczyny - zaśmiała się
- Rozumiem , że jesteśmy zaproszeni - dodał Liam
- Jak najbardziej - odezwała się Alyson
- No to zajebiście! - z uśmieszkiem na twarzy powiedział Harry
- Abby będzie Karol - zaśmiała się Alyson
- Kerrie , Mark również przybędzie . - puściła jej oczko Trishia
- Kim są ? - zapytał Louis
- Przyjaciele - z zakłopotaniem odpowiedziała Abby
- Tak to się teraz mówi - zaśmiała się Alyson
- Kurwa no! - Kerrie pysknęła
- Wrzuć na luz stara każdy to wie , że bez nich ta impreza był by niczym dla was - szyderczo zaśmiała się Alyson
- Pieprz się - syknęła Abby - No Liam, też będzie więc... - ugryzła się w język
- Więc...? .- zapytałem.
- Nic, ona myśli odrobinę za dużo .- szybko powiedziała Alyson
Na jej twarzy można było zobaczyć zakłopotanie , dobrze , że John z Kate przyszli , poczuła sie trochę lepiej, ale mnie dalej interesowało to,co nie dokończyła Abby . Chodziło jej o mnie, czy o kogoś w kim Alyson była zakochana .

*perspektywa Trish*
Byliśmy na miejscu, dużo reporterów, paparazzi  i gwiazd . Tak jak co roku . Przywykłam do tego , że jestem wypytywana przez reporterów i jedyne co mogłam im powiedzieć to to, aby odpuścili bo i tak nic nie powiem . To stawało się coraz cięższe, ale nie mogłam nic wyjawić, mój ojciec był by ze mnie niezadowolony . W tym roku chyba po raz pierwszy mnie nie odstąpili . Ciągłe pytania czy łączy mnie coś z Harrym, stawały się uciążliwe  Miałam ochotę wyjść stamtąd  i nie wracać . Chłopak ciągle, był przy mnie i odpowiadał na pytania za mnie . Denerwowało mnie, że miał tą pewność w sobie . Żadne z pytań nie sprawiało mu kłopotów . Nawet powiedział , że się tylko przyjaźnie z  nim, a dla mnie to tak za dużo . Nadszedł czas na zdjęcia - o Boże - nienawidzę tego . Pozowanie z nim sprawiło mi wiele trudności . Może dlatego , że ciągle myślałam, jak nie chce być tutaj,z nim i jak bardzo go za to nienawidzę !
- Nie spinaj się tak, to tylko zdj - mruknął Harry
- Zdjęcia czy nie ,chce już stąd wyjść - z grymasem odpowiedziałam.
- Dzisiaj, ten wieczór będzie nasz - zaśmiał się.
Nie odezwałam się, brakło mi słów , poczułam się niezręcznie . Tym bardziej jak bliżej mnie do siebie przyciągną i mocniej trzymał w tali . Chciałam, aby ten koszmar się już w końcu skończył . Po chwili moje życzenie zostało spełnione. Usiadłam na miejscu, które było dla nas przeznaczone, czekała tam na nas reszta ekipy . Brakowało tylko Alsyon i Liama ,którzy, ciągle stali i odpowiadali na pytania . Meczące . Dla Alyson, były to za pewne najlepsze chwile w życiu . Stać koło kogoś sławnego i być z nim przez cały wieczór . Jakie to fascynujące ( no, bardzo śmieszne Patrycja, wiesz? bardzo śmieszne. Stanie sb na czerwonym dywanie z Jakubem na pewno byłoby ekscytujące -.- ~ przyp. Aly - korekta językowa) . Może, gdybym była tam z Mateuszem  albo kolegą z naszej paczki, owszem było by to dwa razy lepsze, niż siedzenie koło kogoś,kogo nawet dobrze nie znam . Rozdanie nagród przeszło szybko, chłopaki zgarnęli kilka statuetek . Nawet Harry a myślałam , że nic nie dostanie . Cieszyła bym się . After party, miało zacząć się za dwie godziny . Czyli tylko jeszcze 2 godziny z Harrym i wolność . Tylko te myśli, trzymały mnie jakkolwiek przy życiu .
- Nad czym tak myślisz ? - zapytał
- Nad niczym . - pysknęłam
- Oj no, daj spokój no.
- Boże, dlaczego ojciec każe mi przez to przechodzić - warknęłam
- Przez co ? - zapytał zabawnie
- No to, bycie z tobą tutaj i udawanie, ze cie lubię i w ogóle to meczące jest . - mruknęłam
- Nie marudź, mogłaś trafić na kogoś gorszego . - zaśmiał się
- Co cie tak cholera bawi ? - syknęłam
- To jak się denerwujesz, jesteś wtedy taka inna - delikatnie objął mnie w talii
Poczułam jak przez moje ciało przechodzą dreszcze, nienawidziłam siebie za to , że zgodziłam się na ten wieczór . Wiedziałam, że Harry tak szybko nie odpuści . Została godzina do końca, moje ciało było coraz w lepszej formie .
- Wiesz , że przyjdę tam do ciebie prawda ? - zapytał
- Chyba po moim trupie - syknęłam
- Oj rozluźnij się, chce się dzisiaj trochę zabawić tak jak reszta nic więcej . - zaśmiał się szyderczo przybliżając swoja twarz do mojej
- Nie ma jakiegoś klubu ? - syknęłam
- Nie - warknął
- Co ty robisz ? - zapytałam niepewnie, ale było już raczej za późno, bo własnie musnął moje usta . Oderwałam się od niego, ale nie mogłam zrobić sceny gdyż paparazzi nas przyłapali .
- Próbuję się z tobą zabawiać  i jak widzisz wygrywam - puścił mi oczko i odszedł. Moje ciało drżało , minęło kilka minut zanim doszłam do siebie . Poszłam szukać dziewczyn aby oznajmić im, że wychodzimy i jedziemy do domu . Byłam wkurzona tym , co zrobił oraz tym , że nigdzie ich nie było . Zajęło mi trochę za nim odszukałam je . Widziały moją złość, bo chyba była wymalowana na mojej twarzy.
-Ej coś się stało ? zapytała jedna z nich
- Tak , pocałował mnie Harry, a jutro to zdjęcie będzie na pierwszych stronach tandetnych magazynów kurwa mać ! - krzyknęłam
- Wow , powinnaś się cieszyć .- powiedziała Alyson
- Serio ? Mateusz on .. muszę mu to jakoś wyjaśnić.
- Mateusz ? serio ? - Zapytała Kerrie.
- Nie ważne , dobrze wiecie, ze darzyłam go wielkim uczuciem a on mnie . No a teraz wyszło tak wszystko do dupy ! - warknęłam
- Ehm , może gdybyś powiedziała Harre'mu o tym to by zrozumiał . - Dodała Abby
- Nie ten dupek niczego nie rozumie . - syknęłam
- Mowa o mnie ? - zapytał
- Nie .- z żenowaniem w głosie odpowiedziałam
- To dobrze, bo nie lubię jak ktoś o mnie plotkuje - puścił oko, po czym podszedł do chłopaków .
- No same widzicie - szepnęłam
- Pogadamy potem chodźcie - Powiedziała Alyson .
Byliśmy w domu po 20 minutach, na zegarku dochodziła godzina 20 do imprezy jeszcze jakaś godzina . Z dziewczynami zaczynałyśmy przygotowywać popcorn, chipsy i picia . Nie obeszło się oczywiście, bez alkoholu, który był dobrze schowany, aby ojciec o niczym się nie dowiedział . Byłyśmy gotowe, każda przebrała się w ciuchy które pasują na tego typu imprezę . Usiadłyśmy na kanapie i czekałyśmy aż wszyscy się zjawią .
*z perspektywy Alyson *
Kurwa był taki przystojny w tym garniturze . Miał pojawić się na imprezie , tak na prawdę tylko na niego czekałam . Reszta mogła sobie być albo nie. Wiem , że nawet jeżeli chciałabym go przytrzymać przy sobie jako przyjaciela, muszę włożyć w to dużo pracy . Przecież każda z dziewczyn chciałaby go mieć . A ja akurat mam to szczęście . Usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Otworzę! - wstałam i  podeszłam do drzwi, po czym otworzyłam je . Ludzie wchodzili do środka , myślałam , że nie przyszli . Myliłam  się stali na końcu . Przywitałam się z każdym, kto przeszedł a na samym końcu z Liam'em .
- Witam ponownie - zaśmiałam się i wpuściłam ich do środka .
- To się chyba przyda prawda ? - Liam wyciągnął butelkę z alkoholem
- Oj tak - zaśmiałam się i weszłam razem z nim do pokoju . Muzyka została już włączona a ludzie zaczęli poruszać się w jej rytmie pijąc napoje alkoholowe . Liam nie czekał chwili dłużej wtopiliśmy się w tłum i zaczęliśmy tańczyć . Byłam lekko zawstydzona . Kto by nie był . Nie chciałam popełnić żadnego błędu .
-Idziemy do kuchni - zaproponował
- Jasne - uśmiechnęłam się i pokierowaliśmy się w stronę kuchni , chłopak posadził mnie na blacie i zaczął karmić popcornem .
- To co mi powiesz Alsyon - posłał mi ciepły uśmiech .
- Chyba nic, co mogło by cie zaciekawić - odpowiedziałam
- Czyżby ? - zapytał - Życie normalnej nastolatki musi być o wiele ciekawsze niż moje - zaśmiał się
- Nie powiedziała bym - szkoła, nauka, dom, znajomi i powtórka każdego dnia . - odpowiedziałam
- Ej a spanie to gdzie ? - zapytał zdziwiony .
- Zaczyna się od 1 i trwa do 6 fajnie, no nie ? - mruknęłam.
- Wiesz to i tak masz lepsze dni niż moje - zaśmiał się.
- Nie powiedziała bym , szkoła nudy, nudy, nudy . - uśmiechnęłam się
- Oj no nie grymaś już tak , widzisz ja to mam tak, wstaje, idę do studia nagrywam muzykę i wracamy, podpisywanie płyt, i resztę rzeczy które kocham , ale chciał bym dla od miany zrobić coś innego niż to wszystko.
- Na przykład co ?
- Pójść do szkoły i skosztować tego normalnego życia .
- Znudziło by ci się, uwierz mi, wiem co mowie . zaśmiałam się.
Do pomieszczenia wparowały dziewczyny Kerrie i Abby . Były trochę nawalone , nawet nie wiedziałam kiedy minęła ta godzina . Tak dobrze spędzało mi się czas z nim .
- Przeszkadzamy - zaśmiała się Kerrie
- Nie -odpowiedziałam nie pewnie
- Tracicie czas na gadanie chodźcie się zabawić no . - rzuciła Abby
- Zaraz tam przyjdziemy - odpowiedział Liam .

* z perspektywy Trishi *
Poczułam czyiś dotyk na moim ramieniu , odwróciłam się i moim oczom ukazał się Mateusz . Mocno przytuliłam się do niego . Nie mogłam uwierzyć , że jest , po tym , że impreza trwała godzinę a on dopiero teraz się pojawił.
- Nigdy się nie spóźniałeś, co cie tym razem zatrzymało - spytałam zdziwiona
- Moja szafa - zaśmiał się cicho .
- Oh , tak trudno było wybrać coś ?
- Nawet nie wiesz jak trudno . - puścił mi oczko .
- No ale widzę , że nie traciłaś czasu hm ? - popatrzył się na mnie
- Oj nie , dobrze wiesz jaka jestem . - Zaśmiałam się .
- Oj tak - posłał mi uśmiech, po czym podał kieliszek z wódka . - Za nasze zdrowie Trish . Uśmiechnął się, po czym pochłonął cała zawartość, nawet nie przepijając . Niestety o mnie tego nie możną powiedzieć , gdyż skrzywiłam się delikatnie . Usłyszałam tylko jego śmiech .
-Ej no! - delikatnie uderzyłam go w ramie
- Ktoś tutaj wyszedł z prawy . pokiwał głową
- To może mnie nauczysz ponownie ? - uśmiechnęłam się szyderczo
- Oj cóż za propozycja - zaśmiałam się
- Jakie gołąbeczki z was - Harry popatrzył na mnie, po czym usiadł pomiedzy nami
- Pieprz się Styles - warknął Mateusz
- Oj czyżby ktoś nie chciał mnie tutaj widzieć ? - szyderczo zaśmiał się
- Nie będę powtarzał drugi raz - Syknął Mateusz
- Czy wy się znacie ? - zapytałam zdziwiona
- Tak chyba nawet lepiej niż wy - odparł Harry
- Ale jak ? - ponownie zapytałam
- Nasza sprawa -Odpowiedział Mateusz
Nie chciałam tego więcej słuchać , wiec odeszłam niedowierzając . Kierowałam się do pokoju, aby trochę ochłonąć . Alkohol dawał po sobie znaki. Poszłam do łazienki i delikatnie przemyłam twarz aby makijaż nie zszedł z twarzy . Osuszyłam buzie i położyłam się na łóżku myśląc o tym całym incydencie . Z korytarza dobiegły jakieś odgłosy, zerwałam się i uchyliłam drzwi .
- Mateusz ? - krzyknęłam widząc go z dziewczyną, która delikatnie przyssała sie mu do szyi
- Wybrałaś Harrego , wiec chyba nie mamy o czym rozmawiać . - z kpiną w głosie odpowiedział .
- Co.. Ja nikogo nie wybierałam !
- No a dzisiaj, ten pocałunek, na tym rozdaniu nagród, czy chuj wie co to było, to tego tez nie zrobiłaś ? - warknął .
-To..
- No własnie, wiec teraz ja tez mogę trochę się zabawić, tak jak ty to zrobiłaś kilka godzin wcześniej - zaśmiał się i zaczął składać pocałunki na szyi jakieś dziewczyny . Weszłam do gabinetu ojca i usiadłam na jednej z kanap . Łzy napływały do oczu , ale nie mogłam się teraz rozkleić, musiałam być twarda i walczyć o niego . Mimo ze nie wiedziałam jak się do tego zabrać . Usłyszałam otwierające się drzwi, oraz ich trzask . Ktoś wszedł do gabinetu , nawet wiedziałam kim jest . Nie chciało mi się na niego patrzeć czułam obrzydzenie .
- Mówiłem - Harry patrzył się na mnie
- Zrobiłeś to, powiedziałeś mu to , to byłeś ty ! - warknęłam
- Możliwe - Uśmiechnął się
- Dupek .- krzyknęłam
- Co ? - zakpił
- Chyba słyszałeś prawda ? - podeszłam do niego powtarzając mu to samo .
- Nie spinaj tak - chłopak złapał moje nadgarstki delikatnie opierając mnie o ścianę , poczułam jego twarz blisko mojej , jego oczy wpatrywały się we mnie, z coraz większą ciekawością , nie potrafiłam się mu oprzeć . Nawet nie próbowałam wyślizgnąć się  z jego uścisku . Harry delikatnie musnął moje usta , ale nie pozwoliłam mu na za wiele , poczułam jego uśmieszek . Nie widziałam zbyt wiele bo było ciemno .
- Uspokoiłaś się już ? - zadrwił
- Pieprz się - odwróciłam głowę w drugą stronę, aby tylko nie spojrzeć mu znowu w oczy .
- Popatrz na mnie - powiedział
- W snach - pysknełam
- No nie mów , że nie było ci dobrze - zaśmiał się
Nie odezwałam się bo mówiąc słowo NIE skłamała bym .
- Harry, proszę...


Koniec ! Mam nadzieje , że podobało się . nie będę opisywałam tego co sie tutaj dzieje . Bo chyba sami widzicie . Jeżeli chcecie więcej to poproszę o 3 KOM A DODAM ROZDZIAŁ . ;) XX

                                   PAMIĘTAJ ! KOMENTARZ TO SZACUNEK DLA AUTORA !

 




|| korekta językowa : @LiamsLilTurtle [Alyson] ||

5 komentarzy:

  1. Jestem. Przeczytałam. Podoba mi się twoje opo, nawet baaaardzoooo! Heheh, Hazza "D Nie mogę z niego :D:D:D Czyżby Liam będzie miał niedługo dzieffczynę? xd Loffciam to! Ciekawe co dalej się wydarzy na tej imprezie... *myśli* I jak zareaguje ojciec. :P Mam dla ciebie tylko jedną uwagę, ale ważną...:
    JAK TY CZŁOWIEKU UŻYWASZ ZNAKÓW INTERPUNKCYJNYCH?! ;-;
    hmmm?
    Ja się ciebie pytam! ;_;
    Zapiętaj, raz na zawsze:

    WYRAZ-->ZNAK INTERPUNKCYJNY---> SPACJA---->WYRAZ

    Mam nadzieję, że załapałaś, bo to bardzo ważne. :) Czekam na poprawę, to tyle z uwag. Powodzenia i wenki! Teszczo.
    ps. Jeśli masz, mogłabyś mnie informować na TT o nowych rozdziałach? - @HorankiTeszczo

    Do następnego! :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaa dawaj kolejny bo nie mogę słońce;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie piszesz. :)co ja gadam?! -BIŚCIE PISZESZ!!!!!!! Onomomomomoon*-*
    Czekam na dalszą cześć akcji z niecierpliwością, (JA CHEM NEXT!!!!, CHEM TERAAAAAAZ!!!!!!)a jak na razie życzę mnóóóstwa Weny! :* ~~Teszczo.♥

    ps. Jeśli masz TT, to mogłabyś mnie (@HorankiTeszczo ) informować o rozdziałach? To bardzo ułatwiłoby mi życie, bo trochę "takich" blogów obserwuje.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. *tak tylko się przypominam z drugim, powyższym komentarzem, ŻEBYŚ RUSZYŁA TE CZTERY LITERY I NAPISAŁA, WSTAWIŁA ROZDZIAŁ!!!! to tyle AMEN.

    OdpowiedzUsuń
  5. całkiem mi się podoba :) czekam na nn :D
    http://give-me-your-love-and.blogspot.com/
    @Sandra_1D_PL

    OdpowiedzUsuń